O Brzozowej Przystani
Czy wspominałam już w którymś z artykułów, że jednym z moich marzeń jest podróż na Hawaje? Niewykluczone, że kiedyś uda się je spełnić. Póki co moja książka „Rusalka” (polska „Topielica ze Świtezi) została wydana w języku angielskim przez wydawnictwo Royal Hawaiian Press z siedzibą na Hawajach. I to by było na tyle.
Gdy po raz kolejny googlowałam Hawaje, nieoczekiwanie natknęłam się na piękne fotografie, które od razu przykuły moją uwagę. Wnętrza urządzone niezwykle gustownie, słońce wpadające do wnętrz, palmy, hamaki na tarasie i dużo, naprawdę dużo zieleni. Zdziwiłam się, gdy przekierowana zostałam na stronę „Brzozowej Przystani”, domków całorocznych, bo okazało się, że polskie Hawaje są na wyciągnięcie ręki. Nad moim ukochanym Bałtykiem.
Chciałabym w dzisiejszej recenzji zabrać Was z sobą w to niezwykłe – z wielu względów, lecz głównie przez niespotykaną przez nas – mimo naprawdę licznych podróży – dbałość gospodarzy o każdy najmniejszy szczegół – miejsce na mapie północnej Polski.
Finezja właścicieli: Karoliny i Łukasza, skądinąd przemiłych i stawiających za priorytet zadowolenie gości, przejawia się już w nadaniu każdemu z ośmiu domków tworzących „Brzozową Przystań” oryginalnej i jedynej w swoim rodzaju nazwy, która wprowadzi Was w klimat miejsca wypoczynku. Możecie zatem dokonać wyboru między: Beżowym beżem, Ulem w pasach, Pasem. Kropką. Grochem, Nadmorskim szykiem. Jest też Loftowy szach mat, Beton na Bali, Pod chmurką mięty i oczywiście Polskie Hawaje.
Uczciwie powiem, że szukając dla Was ciekawych miejsc, spędzaliśmy czas w pięciogwiazdkowych hotelach, ośrodkach wypoczynkowych, pensjonatach, a także w nadmorskich domkach. Jednak „Brzozowa Przystań” pokonała nawet te pierwsze w kwestii aranżacji wnętrz, dbałości o najdrobniejsze szczegóły, niesamowitego poczucia smaku i połączenia harmonii ze stylem.
Nawet najbardziej poetycki opis nie odda klimatu wnętrz domków, zatem zachęcam Was do obejrzenia całości fotorelacji, a także zajrzenia na stronę: https://domki-brzozowaprzystan.pl/domki/ , gdzie obejrzycie nie tylko wybrany przez nas, ale także pozostałe domki.
Nieco bardziej racjonalni z Was zapytać mogą: jakie inne walory poza pięknym wnętrzem znajdziemy w Brzozowej? Spieszę z odpowiedzią. By nie pozostać subiektywną przedstawiam punkt widzenia całej czwórki.
Walor 1: według matki : pełne wyposażenie.
Wiele nadmorskich miejscówek proponuje pełne wyposażenie, po czym po przyjeździe okazuje się, że brakuje jednak tego i owego. W „Brzozowej Przystani” znajdziecie wewnątrz domku:
W centrum dowodzenia – kuchni macie do dyspozycji: talerze, sztućce, kubki, filiżanki, dzbanek, otwieracze do kapski, deski do krojenia, wypełnione solniczkę i pieprzniczkę, miski, miseczki, otwieracz do konserw, nożyczki, zapałki, sitko, tarkę, szmatki, płyn do naczyń, worki na śmieci, tabletki do zmywarki, gąbeczkę, ręczniki papierowe. Ze sprzętów: piekarnik, lodówkę z zamrażalnikiem, zmywarkę, ekspres do kawy, toster i sandwich. Nie wymieniłabym wszystkiego, musicie wierzyć na słowo, że naprawdę nie trzeba niczego zabierać.
Dobra wiadomość dla rodziców młodszych dzieci: gospodarze zadbali o łóżeczko dla dziecka, fotelik do karmienia, wanienkę, nakładkę na sedes czy przenośny stopień.
Do Waszej dyspozycji oddano parter: salon z aneksem kuchennym, na który nie będziecie mogli się napatrzeć – dosłownie! I działa to tak w każdym domku. Samo czytanie książki w tak pięknych okolicznościach pozwoli Wam się zresetować. Jest także piętro: dwie sypialnie z małżeńskimi lub pojedynczymi łóżkami. Do dyspozycji macie dwie łazienki, zatem jeśli myślicie o zabraniu dziadków albo znajomych z sobą, bez trudu nie tylko zmieścicie się w domku, lecz bez skrępowania spędzicie kolejne dni waszego urlopu.
Jest także schowek, a w nim cały plażowy niezbędnik: parawany, parasole, koc, wózek plażowy, na tarasie z kolei leżaki I jeszcze jedna ważna rzecz: ręczniki otrzymacie na miejscu, a gdyby konieczne stało się skorzystanie z pralki – ta także znajduje się na terenie obiektu.
Walor 1 według dzieci: pojazdy i tor wokół domku
Kto by pomyślał – bo na pewno nie ja, matka, że chodnik prowadzący dokoła wszystkich domków plus liczne pojazdy pozostawione dla gości, z których można korzystać w każdej chwili może równać się aż tak dobrej zabawie. Znajdziemy tutaj: małe gokarty, hulajnogi, autka mniejsze i większe. Okrążanie całego terenu stało się punktem wyjścia do rozmaitych zabaw z użyciem wyobraźni, których realizacja zajmuje wiele czasu i daje dzieciom ogromną frajdę, a dorosłym chwile wytchnienia.
Dodatkowo dziecko jest dobrze widoczne z każdego domku, zatem zawsze można zerkać od czasu do czasu, utwierdzając się w przekonaniu, na jakim etapie zabawy są nasze pociechy.
Walor 1 według taty: sauna i balia pachnąca lasem
Po całym dniu z dzieciakami spędzonym na rozmaitych aktywnościach niewątpliwie jedną z lepszych możliwych form relaksu będzie kąpiel w balii albo skorzystanie z sauny. Gospodarze zadbali o to, by obie te atrakcje znalazły się terenie obiektu. Obie – jak pozostała część – nie tylko schludne i zadbane, ale dopracowane i – zachęcające do błogiego relaksu.
W saunie są więc świece, pięknie podana lemoniada, nastrojowa muzyka. Idealna opcja na wieczór dla dwojga (o ile jedno nie usypia, kąpie albo pilnuje śpiących maluchów 😊 ). Jeśli chodzi o balię w odosobnionym miejscu, wśród drzew… jest błogo i przyjemnie.
Gdy jesteśmy już przy dodatkowych miejscach: w Brzozowej Przystani mamy także Klubownię – miejsce ze stołem do gry w bilard, sporych rozmiarów biblioteczką – idealne na dni deszczowe, gdy doskwiera nuda. Poza tym znajdziecie tutaj także rozmaite gry planszowe, karty – zatem jest to świetna opcja szczególnie przy braku pogody.
Walor 2 według mamy: taras z hamakiem
Cudowny pełny słońca taras z hamakiem i zestawem wypoczynkowym. Gdy spoglądamy w lewo, dostrzegamy łączące się z sobą: błękit nieba i granat morza. Dzięki ustronności „Brzozowej Przystani” i całkowitej ciszy dokoła, po męczących ostatnich tygodniach, podczas których dziewczyny walczyły z infekcjami, ułożenie się w hamaku z poczuciem, że nie muszę się spieszyć, a moje dzieci są zdrowe, bezpieczne i szczęśliwe, było najlepszym majówkowym prezentem.
Cudnie było także zjeść rodzinny obiad właśnie na zewnątrz, łapiąc majowe słońce, którego doświadczaliśmy każdego dnia. Domki sąsiadują z sobą, lecz każdy gość ma poczucie intymności i spokoju. Jestem przekonana, że umieszczę to miejsce w następnej książce 😊 A gdybym przyjechała tu sama, z pewnością kolejne rozdziały powstawałyby znacznie szybciej.
Walor 2 według taty: z dala od zgiełku
Czego najbardziej nie lubimy nad polskim morzem? Tłumów, stoisk zasłaniających morze pełnych plastików i sprowadzanych z Chin jednorazowych zabawek. Nie lubimy też wrzawy, gwaru i ścisku. Dlatego Brzozowa Przystań jest miejscem idealnym. Z daleka od centrum miasta, ale z możliwością spaceru przez pobliski piękny zadbany park do plaży czy słynnej Alei Gwiazd.
Wspomniałam już o rowerach: są dostępne w obiekcie w różnych rozmiarach, z przyczepkami, krzesełkami dla rodziców mniejszych dzieci, ale też dopasowane dla starszaka. Jeśli mielibyście problem z siodełkiem, kierownicą czy powietrzem w oponach: przemiły gospodarz – pan Łukasz służy pomocą. Wsiadacie i za kilka minut jesteście na jednej z najpiękniejszych tras rowerowych prowadzących aż na Hel.
Walor 2 według dzieci: ogromny plac zabaw
Dotarliśmy nad morze dopiero późnym wieczorem, mimo to nasze córki, słaniające się ze zmęczenia w samochodzie, odzyskały w trymiga pełnię sił, gdy zobaczyły piękny nowoczesny plac zabaw. W ciągu kilkunastu minut zdołały przetestować trampolinę, liany, gniazdo, zjeżdżalnię i piaskownicę z morskim piachem, której zalety odkrywaliśmy już każdego kolejnego dnia, gdy nasze córki znikały z foremkami na kilkadziesiąt minut, a my mogliśmy oddać się błogiemu relaksowi na tarasie… Pewnego dnia znalazły także zakopany skarb, za wykonanie misji gospodarze ofiarowują nagrodę! Nie zapomnijcie o tym podczas Waszego pobytu.
Walor 3 według wszystkich – przemili gospodarze
Wbrew pozorom nie jest to sprawa oczywista i powszednia. Cóż to za przyjemność wypoczywać w miejscu, gdzie atmosfera jest napięta, a nad czołem właścicieli widać gradową chmurę? W miejscu, w którym ze stresem spoglądasz na swoje żywe dziecko, które śmieje się w głos, wykonując naste albo dziesiąte kółko na hulajnodze wokół domków? Tutaj jest inaczej.
Pani Karolina i pan Łukasz dali się poznać jako niezwykle otwarci, serdeczni i wyluzowani właściciele cudownego obiektu, którzy doskonale zdają sobie sprawę, że dzieciństwo przeżywa się raz, a czas na zabawę nigdy się dla kilkulatków nie kończy. Nie było więc stresu, presji, zamiast tego spotkacie się tutaj ze zrozumieniem, ogromną życzliwością i gotowością odpowiedzi na wszystkie pytania, prośby czy wątpliwości. Z tego zapewne powodu część naszych „sąsiadów” odwiedzała Brzozową Przystań już nie pierwszy raz. Tam, bowiem, gdzie spotyka się serdecznych ludzi, chce się wracać.
Co zobaczyć w okolicy? Krótki przewodnik według multirodziców (i Karoliny z Brzozowej Przystani)
Pierwszego dnia wybraliśmy się na rowerach, by zbadać najbliższą okolicę. I tak dotarliśmy do Szotlandu. Dzielnicy miasta położonej nad Zatoką Pucką. Znajdziecie tutaj wielki plac zabaw, z którego trudno potem ściągnąć pociechy na dalszą trasę, ale także malowniczy widok na Zatokę Pucką z długiego drewnianego mostu – polecamy.
Bardzo blisko z Brzozowej macie także do portu Władysławowo. Możecie zerknąć na okolicę, zjeść coś smacznego, odwiedzić pobliską Motylarnię.
Nasze dziewczyny to miłośniczki jazdy konnej. Nie mogliśmy zatem pominąć stadniny koni w Sztutowie. Dotarliśmy na miejsce w kwadrans – na rowerach zabranych wprost z Brzozowej Przystani. Polecamy wszystkim. Stadnina jest pięknie położona – podczas jazdy patrzycie wprost na morze. Konie zadbane, a jest ich ponad dwadzieścia, instruktorki przemiłe i profesjonalne. Dziewczynki były zachwycone i korzystały z zajęć przez kilka dni. Nieważne, czy będziecie jeździć po raz pierwszy, czy w siodle czujecie się już pewnie, znajdziecie zajęcia dla siebie.
Warto zwrócić uwagę na trasę rowerową wiodącą z Władysławowa na Hel. Po prawej stronie macie cały czas widok na morze, co sprawia, że jazda staje się wyjątkową przyjemnością. Możecie zatrzymać się na obiad czy kawę w wielu punktach po drodze, my wybraliśmy Chałupy 3.
Wyjątkowym przeżyciem było dla moich córek także spotkanie z fokami w Fokarium na Helu. Nie mniejszą – pierwsza jazda pociągiem. Do tej pory jakoś nie było okazji, więc postanowiliśmy spełnić jedno z ich wielu marzeń. Koleją dotrzecie na miejsce w ponad trzydzieści minut. Fokarium znajduje się tuż obok dworca. Polecamy Wam udać się tam w godzinach 11.00 albo 14.00 – wtedy traficie na prelekcję, posłuchacie o najstarszym Bubasie i jego przyjaciołach. Zobaczycie także kilka sztuczek wykonywanych przez foki.
Czas na podsumowanie: pobyt w Brzozowej Przystani był bardzo intensywny. Rowery, konie, długie spacery, czas na rześkim świeżym powietrzu sprawiły, że z całą pewnością oderwaliśmy się od codzienności. Brzozowa Przystań jest świetną bazą wypadową dla lubiących aktywny wypoczynek. Po powrocie staje się zaś miejscem, w którym można oddać się przyjemnościom.
Pamiętajcie, że w naszej fotorelacji widzicie tylko jeden z domków: Polskie Hawaje i jego otoczenie. W sumie jest ich aż osiem: każdy w wyjątkowym, niepowtarzalnym stylu. Każdy przepięknie urządzony i komfortowy. Jeśli uważacie siebie za estetów, z pewnością kilka czy kilkanaście dni spędzonych w Brzozowej Przystani będzie w stanie sprostać Waszym oczekiwaniom. My jesteśmy urzeczeni i gratulujemy właścicielom stworzenia tak pięknego i nietuzinkowego miejsca. Nie mówimy: żegnajcie – mówimy: do zobaczenia!
Polecajki podróżnicze od naszej gospodyni, pani Karoliny na pobyt w Brzozowej Przystani:
PUCK
-odnowiony Rynek z zabytkowymi kamienicami i fontanną
-drewniane molo z charakterystyczną tawerną
-Muzeum Ziemi Puckiej, prezentujące ciekawostki historyczno-archeologiczne regionu
-Groty Mechowskie – jedyna tego typu w Polsce jaskinia, udostępniona do zwiedzania
-Kościół Św. Piotra i Pawła w Pucku – najstarszy i najcenniejszy budynek w mieście
-Kamieniczki mieszczańskie, ul. Wolności (Rynek) – XIX i XX-wieczne zabytki
– huta szkła – świetna zabawa dla dzieci
Latarnia Rozewie
WŁADYSŁAWOWO
-Punk widokowy Władysławowo (dom Rybaka)
-Muzeum Motyli
– Gokarty
– Dolina Chłapowska
– Aqarius
– Łebski Żleb
HEL
-Muzeum Rybołówstwa w Helu
-Fokarium
Bunkry – Hel/Jurata
REDA
Aqapark z Rekinami
Dobre jedzonko w Redzie pizzeria Sapori lub Toko Suchi
Papugarnia
Lemur Park – Rumia
Gdynia
EXPERYMENT
Mechelinki – Klif Mecheliński 🤗♥️
Rezerwat Beka ♥️
POLECAJKI ❤️JEDZENIOWE
Pyszne makarony – Szanghaj Wladyslawowo
Pizzeria Hanka [3+]
——————
Restauracje
Kliper — bardzo smacznie 🤗
Goście chwalą również Skipper🤗
————
Jastrzębia Góra – U RYBAKA
———————
Hel – Kutter
———————
Kuźnica – Morski Zając
————————
Sławutowo – NORDOVI MOL – kaszubskie jadło
ajs5ru