Agnieszka w artykule pt: „Jak utrzymać bliźnięta i nie zbankrutować” poruszyła temat finansowania w domostwie pełnym podwójnego szczęścia. Bardzo dobrze się złożyło, ponieważ Jej tekst przypadkowo stał się preludium do mojego dzisiejszego wpisu. Na pewno widzałeś/aś kiedyś licznik prądu, który w momentach największego poboru obraca się, jak szalony. W początkowych miesiącach życia dzieciaczków nasz licznik wydanych pieniędzy nabrał własnie takiego rozpędu. Tuż po pojawieniu się na świecie maluchów zacząłem zastanawiać się ile wydajemy, a także ile wydamy pieniędzy w związku z tzw.”dubletem”. Spacer z podwójnym wózkiem w towarzystwie dużego psa był wtedy jednym z nielicznych momentów na odstresowanie w ciągu dnia. Chwila spokoju + natłok myśli zaowocowały pytaniem – ile kosztują bliźniaki? Ten pomysł, notabene, stał się powodem dla założenia bloga, czego późniejszą konsekwencją było zaangażowanie przy współtworzeniu portalu multiRodzice.pl
Chciałbym w tym momencie podkreślić, że moim celem nie było relacjonowanie, w jaki sposób tanim kosztem wychować bliźniaki. Wydatki były, są i będą – jedne większe, bardziej przemyślane, a inne zupełnie spontaniczne. Nie komentowałem ich, po prostu dopisywałem suche liczby do tabel z zachowanych paragonów. Zsumowanie rzeczywistych wydatków w perspektywie czasu graniczy z cudem, bo w pewnym momencie niektóre aspekty stają się problematyczne, a dwójka małych dzieci skutecznie zabiera siły witalne i wprowadza czasowe ograniczenia. W moich kalkulacjach pominąłem media (woda, prąd, gaz), które przecież wzrastają po pojawieniu się dodatkowych domowników. Ponadto nie sposób było doliczać się produktów spożywczych, które nie były stricte dziecięcymi. Na przykład: owoce, warzywa, ryż, chleb. Dzieci karmione były od pewnej chwili w myśl zasady BLW (Bobas Lubi Wybór), co znacznie skomplikowało obliczenia. Doszedłem do wniosku, że rok czasu z życia bliźniaków, to moment w którym należy zakończyć proces dodawania. Kwota ostateczna, która i tak jest imponująca, mogłaby być jeszcze wyższa, gdyby tak skrupulatnie spisywać właśnie media i jedzenie.
Końcowa kwota to 53 319 zł, słownie pięćdziesiąt trzy tysiące, trzysta dziewiętnaście złotych. Przyznam, że do wydatków wrzuciłem koszt zakupu, rejestracji i eksploatacji nowego samochodu rodzinnego, który kupiliśmy tylko i wyłącznie z uwagi na bliźniaki. Sam proces zliczania wydatków podzieliłem na grupy: wyposażenie, pokój, pokarm + akcesoria, pieluszki + chusteczki, kosmetyki + leki, ciuszki, książki + zabawki, transport, a także inne. Aktualna kwota zawsze widniała na logotypie bloga, natomiast statystyki wydatków publikowane były co kwartał. Oto one:
Jak widać na załączonych obrazkach, cena wychowania pakietu bliźniąt, tylko w pierwszym roku życia, może oscylować w granicach pięćdziesięciu tysięcy złotych. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś/eś się ile kosztują bliźniaki, to mam nadzieję, że zaspokoiłem w tym momencie Twoją ciekawość. Po dokładniejsze dane oraz szczegółowe wyliczenia zapraszam na mojego (już nieaktualizowanego) bloga: http://ilekosztujablizniaki.pl
- Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej.
- Na fan page’u na facebooku dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
- Zapraszamy również do zapisania się na nasz newsletter.
- Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami bliźniaków, wieloraczków, dzieci „rok po roku”? Zapraszamy dozamkniętej grupy na facebooku!
- Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas:kontakt@multirodzice.pl
- Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring!
GIPHY App Key not set. Please check settings