w

EWENEMENT CÓRECZKI TATUSIA

Oczko w głowie, córunia tatunia, córcia tatusia – to kilka określeń, jakimi ojcowie pieszczotliwie nazywają swoje pociechy tej piękniejszej płci. Skąd bierze się taka silna więź między ojcem a córką, zdrowa fascynacja i bezgraniczne oddanie?

Wychodzę z założenia, że nie ma mowy o jakimś faworyzowaniu jednego dziecka, kosztem drugiego. Do pewnego momentu nie zauważałem tej przypadłości w swojej osobie. Dopiero M dostrzegła, że podświadomie więcej uwagi poświęcam Olci. Przejawiało się to przykładowo faktem, że chętniej brałem Ją na ręce, przez co w pewnym momencie pojawił się problem „przenoszenia”, który z kolei skutkował problemem podczas usypiania. Ponadto, nieświadomie, częściej rozmawiałem z Olą, bawiłem się z Nią, a nawet śpiewałem wymyślone piosenki (to chyba normalne, nie?) przede wszystkim do Niej. Niedawno przeglądaliśmy nagrania, jakie wykonywałem podręczną kamerą i nie zgadniesz czytelniku kogo na tych filmach kadrowałem najczęściej… Tak, córka w roli głównej, a synek grał role epizodyczne. Gdybym był reżyserem jakiegoś teatralnego spektaklu to moja Aleksandra grałaby w nim role: tytułową, pierwszoplanową, drugoplanową, a Szymka ubrałbym w kostium i obsadził w roli drzewa 🙂

Takim kluczowym momentem zwrotnym było wyjście na spacer pewnego razu. M zauważyła wówczas z okna, że przekładając dzieci z noszaków do wózka całusa w policzek otrzymywała tylko córcia. Sytuacja się powtarzała, aż w końcu M przekazała mi te cenne informacje, które wyrównały szanse AS-ów na ojcowską uwagę. Jako szczęśliwy tata dwójki bliźniaków odmiennej płci stwierdzam, że ten problem rzeczywiście istnieje.

Co sprawia, że na ojcowskim piedestale stawiana jest, przede wszystkim, córeczka? Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie w kilku punktach.

#1. Słaba płeć

Od pokoleń w naszej kulturze kobieta zajmowała istotną rolę w społeczeństwie. Mężczyzna za punkt honoru powinien przyjąć obowiązek dbania o kobietę, a o te maleńkie przede wszystkim.

#2. Siła płaczu

Płacz syna nie robi na nas takiego wrażenia, jak płacz córki. Pamiętam swoje rodzicielskie początki i nerwowe zrywy z łóżka, kiedy tylko Olcia lekko zapłakała. Mówi się, że gdy dziecko płacze, to tak jakby świat się walił. Dla mnie walił się wszechświat, kiedy płakała Ola: „… do Szymka to tak szybko nie biegniesz”.

#3. Nadopiekuńczość

Podświadomie wychodzimy z założenia, że chłopiec, w myśl spartańskiego wychowania, na pewno sobie poradzi w życiu, nawet tym niemowlęcym, dlatego szczególną opieką otaczamy płeć przeciwną: „… a ty znowu na rękach trzymasz Olę”.

#4. Czułość

Dwie sytuacje z różnych dni:

a) 2:00 w nocy. Rozdzielamy się – M zabiera Szymka do łóżka, ja zabieram na kanapę przewiniętą i nakarmioną Olę, przytulam Ją i głaskam po główce, żeby szybko zasnęła. Ona studiuje malutkimi dłońmi moją twarz w sposób maksymalnie delikatny.

b) 2:00 w nocy. Rozdzielamy się – M zabiera Olę do łóżka, ja zabieram na kanapę przewiniętego i nakarmionego Szymka, przytulam Go i głaskam po główce, żeby szybko zasnął. On leje mnie po pysku obiema rękami, mniej więcej 8 strzałów na serię.

#5. Przewijanie

Przewinięcie syna niesie ze sobą ogromne zagrożenie, bo cały czas masz broń wycelowaną prosto w swoją twarz, a On nie zawaha się jej użyć. Zmiana pieluchy u córki nie stanowi takiego problemu, ale wkładamy w nią maksimum zaangażowania: „…daleko jeszcze”? – M w trakcie kąpieli Szymka, w oczekiwaniu na zwolnienie przewijaka.

#6. Ochrona

Myślimy o, nieuchronnie nadchodzącej przyszłości: „Właśnie się dowiedziałem, że będę miał córkę… Muszę zacząć ostro pakować, albo zaopatrzę się w bejsbol i pistolet. Najlepiej wszystkie z powyższych”.

#7. Zmiękczacz

Nie ważne, czy nazywasz się Chuck Norris, Vin Diesel, Jean Claude VanDamme, czy inny Szwarceneger… Córka wyzwala z każdego twardziela pokłady ciepła, które być może wcześniej nigdy nie ujrzały światła dziennego, bo kiedy dostajesz taką małą kruszynkę do rąk i patrzysz w Jej oczy, świat staje się lepszy.

Ewenement córeczki tatusia można wyjaśnić, a widzę to tak:

Dla nas ojców, córeczki zawsze, nawet po latach, pozostają tymi słabymi, malutkimi kruszynkami, które otaczaliśmy szczególną opieką, poruszając nierzadko świat, żeby Im dogodzić. Nie straszne było nam przewijanie w przeciwieństwie do płaczu, który powodował natychmiastowy ból serca. Czuły dotyk, którym nas obdarzały rekompensowaliśmy bezgranicznym oddaniem, a te nieraz przekuwane było w nadopiekuńczość. Szukamy dla Nich idealnego partnera, chociaż wiemy, że taki nie istnieje… Gwarantujemy pełne wsparcie o każdej porze dnia i nocy, bo największy skarb wymaga najlepszej ochrony.

Podobne artykuły:

FENOMEN CÓRECZKI TATUSIA

TATO, TO NIE TAK…

RELACJA OJCA Z DZIECKIEM – BUDUJESZ JĄ KAŻDEGO DNIA!


  • Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej.
  • Na fan page’u na facebook’u dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
  • Zapraszamy również do zapisania się na nasz newsletter.
  • Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami bliźniaków i wieloraczków? Zapraszamy na forum!
  • Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
  • W jakiejkolwiek innej sprawie – pisz również! Jesteśmy tu po to by porozmawiać, czasami ponarzekać, ale najczęściej się wspólnie pośmiać.
  • Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    DWOJE ZA JEDNYM ZAMACHEM – URODZISZ, ODCHOWASZ I BĘDZIESZ MIAŁA SPOKÓJ

    alarmowanie

    DWIE STRONY ALARMOWANIA