w ,

Przekłuwanie uszu, czyli od bobasa do dziewczynki w kilka minut

Kiedy przyszła mama dowiaduje się od swego lekarza prowadzącego tudzież podczas badań prenatalnych wykonywanych ok. 20 tygodnia ciąży, że w jej łonie rozwija się dziewczynka (a czasem nawet dwie ), uruchamia swoją wyobraźnię. Sukieneczki, opaski, spineczki i biżuteria. O ile stroje – nawet te najbardziej przesłodzone i ozdobne – nie budzą zbyt wiele kontrowersji, o tyle biżuteria – szczególnie w postaci kolczyków – jest już kwestią mocno dyskusyjną. Punktów widzenia jest wiele, poniżej staram się spojrzeć na temat z mojej (i bliskich mi mam) perspektywy.

Kiedy przekłuwać uszy?

Tak naprawdę są trzy możliwości.

Pierwsza, której zwolenniczkami są: moja znajoma Agnieszka – mama Julii oraz moja sąsiadka Marzena – mama Emilki. Uszy przekłuwamy jak najwcześniej: tj. około 4-5 miesiąca życia. Córka jest wówczas na tyle nieświadoma, że nawet nie zauważa obcego ciała w swoim uchu, a następnie rosnąc, bierze je za coś, co towarzyszyło jej od zawsze, zatem nie wzbudza to w niej większego zainteresowania. Wszystko wydaje się proste i logiczne. Jedynym minusem jest fakt, iż nie każdy salon kosmetyczny wykona taki zabieg u tak małego dziecka. W kilku z nich zapytano mnie, czy dziecko ukończyło dziewiąty miesiąc życia i odbyło wszystkie planowe szczepienia – to uznano za warunek bezpiecznego przekłucia uszu. Prawdopodobnie salony wolą mieć u siebie klientkę, która przyjęła już dwie dawki szczepienia przeciw WZW typu B. Jak wiemy do zakażenia tym wirusem dochodzi bowiem najczęściej poprzez bezpośredni kontakt krwi zakażonego z błonami śluzowymi i uszkodzoną skórą, a więc także w salonach fryzjerskich i kosmetycznych. Czy zatem dobrze świadczy o danym salonie, jeśli pyta o szczepienia? Odpowiedzcie sami.

Druga możliwość to odwleczenie przekłucia uszu do wieku, kiedy dziecko samo przyjdzie do nas i oznajmi, że pragnie dołączyć do szczęśliwych posiadaczek kolczyków. Na ogół odbywa się to między 3 a 4-tym rokiem życia. Taką opcję wybrała chrzestna mama Zuzi, Agnieszka – mama Alicji, a także moja własna matka w stosunku do autorki tegoż tekstu Opcja bodaj najlepsza z możliwych. Dziecko jest już na tyle bystre, że można je przygotować do zabiegu, opowiedzieć o nim, wybór kolczyków stanowić będzie nie lada nagrodę. Minus jest taki, że fakt przekłucia może wywołać lęk i mały stres u córeczki, co jednak wydaje się być przeszkodą do zniesienia. Dla mnie dodatkowym minusem jest oczekiwanie na dzień, w którym nastąpi wyznanie. Zbyt dużym do przeskoczenia. Darujcie mi moją niecierpliwość.

Trzecia opcja. Hardocore. Tylko dla matek ryzykantek Oczywiście mówimy tu o mnie, ale też dla przykładu o mojej przyjaciółce Ewie –mamie Hani. Przekłuwanie uszu między 1 a 2 rokiem życia, kiedy dziecko jest najbardziej ruchliwe, ciekawe świata, rozumek nadal zaś niczym u muszki owocówki. Wybierając tę opcję, ryzykujemy, że nasza córka (tudzież córki) zaczną: ciągnąć kolczyki, grzebać brudnymi palcami wokół nowej biżuterii, histerycznie zrywać kolczyk. Ponadto podczas samego zabiegu: mogą się wiercić, rzucać, kosmetyczka może nie trafić w tym gwarze w odpowiednie miejsce, narażamy się na krzyki, płacze i traumę. Takie były moje największe obawy. Stwierdziłam jednak, że zbliżające się wesele krewnego jest wystarczającym pretekstem, by zabieg umówić i wykonać. Jak było? Dziewczyny trochę popłakały, trochę pomarudziły. Na tym koniec. Nikt nikomu z ucha niczego nie wyrywa, kolczyki nie wzbudzają większego zainteresowania. Pełen sukces. Pełne zdumienie.

Ach, jest jeszcze czwarta ewentualność. Temat odpuścić i czekać aż córka osiągnie względną dojrzałość i sama pójdzie do kosmetyczki.

Na co zwrócić uwagę przed zabiegiem przekłuwaniu uszu?

Po pierwsze – zwróćmy uwagę, w jakim miejscu zostanie wykonany zabieg. Najlepiej zapytać zaprzyjaźnione mamy o kosmetyczkę, którą darzą zaufaniem. Dobra kosmetyczka to ta, której salon i narzędzia są czyste, sterylne, do której nikt nie ma zastrzeżeń. Dobrze jest poczytać internetowe fora lub opinie klientów o salonach w Waszym mieście. Możecie skorzystać z metody przekłucia obu uszu jednocześnie, co zmniejsza stres dziecka. Jednak przy maluchu poniżej 3 roku życia, opcja ta jest raczej wykluczona ze względu na ruchliwość dziecka.

Po drugie – wybierzmy odpowiednie kolczyki. Co to znaczy odpowiednie? To kolczyki przyjazne dla skóry, czyli pozbawione materiałów wywołujących alergię, takich jak: nikiel, chrom, złoto, kobalt. Na rynku znajdziecie mnóstwo rodzajów przyjaznej biżuterii głównie pozbawionej niklu, także z plastiku medycznego. Wystarczy jednak, że zapytacie kosmetyczkę o markę kolczyków, którą dysponuje i przeczytacie o niej co nieco w sieci.

O czym pamiętać po przekłuciu uszu?

Przede wszystkim pamiętajmy o właściwej pielęgnacji. Pierwsze kolczyki winny pozostać w uszach przez minimum 6 tygodni. Wymieniając je na inne, musimy wybrać te montowane na prostym drucie. Codziennie przemywamy uszy naszej pociechy – minimum dwa razy – preparatem odkażającym i staramy się poruszyć kolczykiem kilka razy do przodu i tyłu, by tkanka nie przykleiła się do metalu kolczyka.

Jeśli pojawi się ból i zaczerwienie, które nie ustają, powinniśmy skonsultować się z lekarzem. Żadnej ze znajomych mam, które właściwie dbały o przekłute miejsce nie zdarzyła się taka sytuacja. Liczę, że i mnie to ominie. Dziewczynki nie przepadają za odkażaniem, jednak z każdym dniem coraz mniej emocji w nich to wywołuje.

Zapiski mamy

Na początku trudno było mi się przyzwyczaić do nowego wyglądu moich córek. Zamiast słodkich bobasów, często nazywanych przez przechodniów chłopcami, miałam przed sobą dwie małe damy. Wyglądają poważniej, ale kolczyki dodały im uroku. Być może to tylko moja fanaberia. Jeśli kiedyś dziewczyny zrezygnują z noszenia biżuterii w uchu, nie obrażę się. Zmiana nie jest trwała, chrząstka może się zrosnąć. Tymczasem wyglądają jednak ślicznie, a ja nie odpowiadam już na ciągłe pytania przechodniów o ich płeć .


To pierwszy z dwóch postów na temat przekłuwaniu uszu małym dzieciom. Drugą – i jednocześnie zupełnie odmienną – opinię na ten temat znajdziecie tutaj: „PRZEKŁUWANIE USZU MAŁYM DZIECIOM – UPIĘKSZA MALUCHA, CZY MOŻE WPROST PRZECIWNIE?”


  • Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej!
  • Na fan page’u na facebooku dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
  • Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami? Zapraszamy do zamkniętej grupy na facebooku!
  • Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
  • Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring! :-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    Bunt dwulatka to „mały pikuś” w porównaniu z…

    Przekłuwanie uszu małym dzieciom – upiększa malucha, czy może wprost przeciwnie?