Z gadżetami zazwyczaj bywa tak, że możesz bez nich wszystkich przeżyć – ale co to za życie??! 😉 Tak naprawdę ciążę można przejść bez zbyt wielu dodatkowych wydatków. Jeśli jednak możesz sobie pozwolić na ułatwienie sobie tego odmiennego stanu, to czemu nie!
Dziś moja subiektywna lista najlepszych akcesoriów dla kobiet w ciąży:
1. Poduszka do spania w rozmiarze XXL
Zdecydowanie mój numer jeden w uprzyjemnianiu ciężarnego życia. Poduszka została mianowana Snejkiem i zdążyła zdominować nasze małżeńskie łoże w stylu monarchii absolutnej. Wybierając poduszkę, myślałam głównie o jej późniejszym przeznaczeniu, czyli pomocy w karmieniu piersią dwóch małych ssaków – a że biceps u mnie marny (taki komar stajl), to pomyślałam, że podpórka w słusznym rozmiarze nie tylko się przyda, ale będzie wręcz niezbędna. Nie przypuszczałam nawet jak dobrze potrafi taka podpórka zrobić ciężarnej!
Spanie na poduszce jest mega wygodne. Ja swoją miałam od piątego miesiąca ciąży do rozwiązania – spałam na niej w szpitalu, nawet w trakcie podpięcia do KTG brzuch spoczywał na Snejku. Bardzo, bardzo polecam ten wynalazek – zróbcie sobie i swoim plecom dobrze!
2. Adapter do pasów bezpieczeństwa w samochodzie
Ten gadżet powinien być przyznawany ciężarnym z urzędu. Przede wszystkim jest zaprojektowany tak, by zapewnić większe bezpieczeństwo dla pasażera jadącego zarówno w samochodzie jak i w brzuchu. Z drugiej strony jest znacznie wygodniejszy dla ciężarnej od zwykłego, uciskającego dolną partię brzucha pasa. Jeśli w trakcie ciąży spędzasz dużo czasów w samochodzie, to dla bezpieczeństwa swojego i dziecka ten gadżet powinien być priorytetem.
3. Przedłużacz obwodu biustonoszy
Czasami biust rośnie wprost-proporcjonalnie do rosnących pozostałych gabarytów ciężarnego ciała, a czasami nie. Jeśli rośnie, to zmiana biustonoszy na te z większą miseczką wydaje się konieczna. Jeżeli nie rośnie zbyt ambitnie, to nagle okazuje się, że miseczki są nadal OK, ale w obwodzie pod biustem dzieją się dziwne i straszne rzeczy. A już na pewno bardzo denerwujące. Coś zaczyna ściskać, krępować, a ciało w tym miejscu wygląda jak kawał ściśniętej sznurkiem szynki.
I wtedy na pomoc przychodzi sprytny przedłużacz obwodu biustonoszy. W oszałamiającej cenie… 5 PLN. Przedłużacze są zapinane na 1, 2 lub 3 haftki. Naprawdę polecam!
4. Aplikacja ciążowa na telefon
Gdy przed wizytami u lekarza prowadzącego pielęgniarka pytała mnie: „Który to tydzień ciąży?”, to stałabym, licząc na palcach, albo grzebiąc w torebce za kalendarzem, bo nigdy nie miałam pojęcia w którym jestem tygodniu ciąży. Miesiąc – to tak, ale tydzień?! Na szczęście są takie wynalazki jak aplikacje ciążowe na telefon. Nie tylko przypomną Ci który to tydzień i dzień ciąży, ale jeszcze informują ile dni pozostało do planowanego rozwiązania oraz wrzucają kilka niusów na temat rozwoju dziecka. Lepsze to niż liczenie na palcach – zapewniam.
5. Rajstopy ciążowe
W sezonie letnim, wiadomo – jakiekolwiek rajty są abstrakcją. Ale wiosna, jesień, zima – rajstopy ciążowe + tunika to jak dla mnie najwygodniejszy i najbardziej ekonomiczny strój dla kobiet w ciąży ever. Nic nie ciśnie, nie wrzyna się, w nic nie musisz się wbijać, niczego dopinać na wdechu – po prostu naciągasz rajty na brzuch i nie przejmujesz się, że kolejne spodnie zrobiły się za ciasne. Bardzo dobry wynalazek.
To moja lista. A Ty dorzuciłabyś coś do niej?
Podobne artykuły o CIĄŻY
- Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej.
- Na fan page’u na facebook’u dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
- Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami? Zapraszamy do zamkniętej grupy na facebooku!
- Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
- W jakiejkolwiek innej sprawie – pisz również! Jesteśmy tu po to by porozmawiać, czasami ponarzekać, ale najczęściej się wspólnie pośmiać.
- Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring! 🙂
Dorzuciłabym do tej listy jeszcze pończochy uciskowe anty żylakowe. W poprzedniej ciąży pojedynczej nie miałam takich problemów, a przy teraźniejszej bliźniaczej liczba nieprzyjemności ciążowych znacznie wzrosła. W moim przypadku pończochy skutecznie zatrzymały problem – dlatego polecam nie zwlekać, jeżeli tego typu atrakcja pojawi się u Was.
To fakt! Nie mam ich na swojej liście, bo akurat ta atrakcja mnie ominęła (jako jedna z niewielu mnie omijających…), ale trzeba trzymać rękę na pulsie. I na łydce 😉
Pozdrawiam!
Poducha z punktu numer 1 uratowała mój kręgosłup. W ciąży już 2 razy byłam w szpitalu (a to jeszcze nie koniec) i byłam na salach jedyną bez bólu pleców. Łóżka szpitalne niestety potęgują bóle.
Potwierdzam 🙂
Ja też jestem wielką fanką tej poduchy,a co najlepsze nie tylko ja. Prawie co noc mój mąż podpina się od drugiej strony do poduchy jak miś koala do eukaliptusa. Już mi zapowiedział, że jak skończę karmić piersią to on ją rezerwuje. Kto by pomyślał:)
Musicie super w nocy wyglądać ;-))))
Potwierdzam punkt pierwszy. W szpitalu lekarze dziwnie na mnie patrzyli jak przyniosłam poduchę (a byłam 5 lat temu, kiedy to była jeszcze stosunkowo nowość), ale dzięki niej spało mi się na tych krzywych łóżkach megawygodnie i też jako jedna z niewielu w ogóle nie narzekałam na plecy. Nawet do porodu ją wzięłam! A pas do samochodu powinien być wręczany przez ginekologa po połowie ciąży każdej mamie. Jest to dużo bezpieczniejsze w czasie jazdy autem.