Rodzicielstwo można by porównać do biegu przełajowego z przeszkodami – gdy przeskoczymy, rozwiążemy jeden problem, tuż za nim już pojawia się kolejny, i znów następny, a my rodzice czy chcemy czy nie chcemy musimy sobie z nim poradzić. Czasami wychodzi nam to lepiej, czasami gorzej, czasami po całym dniu (świstaka…) przykładamy głowę do poduszki ze spokojem i poczuciem dobrze spełnionego obowiązku rodzicielskiego, a czasami męczą nas wyrzuty sumienia: coś mogliśmy zrobić lepiej, powiedzieć spokojniej, poświęcić więcej czasu, dłużej przytulić, porozmawiać na ważny temat…
Czasami spotykamy się z problemami, których nie wiemy „z której strony ugryźć”. Bywa tak, gdy nasze dziecko nie radzi sobie z niektórymi emocjami, a których nam również nikt nie tłumaczył, gdy sami byliśmy dziećmi…
Nikt nam nie powiedział, że odczuwanie smutku jest OK, że to naturalny stan, który każdemu zdarza się od czasu do czasu i każdy ma prawo go przeżywać po swojemu.
Nikt nam nie powiedział, że złość jest OK, o ile jej wyrażanie nie rani innych, ani nas samych.
Wiele rzeczy na temat ludzkich emocji nikt nam nigdy nie powiedział – i teraz sami możemy mieć problem z opowiedzeniem o nich swoim dzieciom.
W takich sytuacjach warto sięgnąć po pomocne narzędzia jakimi są bajki terapeutyczne dla dzieci. Jest ich coraz więcej na polskim rynku i warto poszukać czegoś, co odpowiadałoby naszym potrzebom.
Sama sięgnęłam po serię bajek o emocjach Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego, które w swojej księgarni internetowej ma naprawdę duży wybór bajek terapeutycznych. Wybrałam zestaw sześciu bajek o sześciu emocjach: złości, radości, wstydzie, zazdrości, smutku i strachu.
Jeśli chodzi o ilustracje do bajek – miałam z początku pewne wątpliwości, wydawały mi się one dosyć dziwne, by nie powiedzieć…. dziwaczne.
Jednak wyobraźnia moich dzieci przewyższa moją wyobraźnię wielokrotnie – coś co mi się wydało dziwne, im się bardzo spodobało. Często same brały książeczki do rąk i mówiły: „Dziś pooglądam sobie mój strach”, albo: „Tak…. Smutek rzeczywiście jest niebieski”. Wydaje się, że same ilustracje do bajek oswajają już te trudne emocje.
Tekst z kolei przeznaczony jest dla dzieci 4+ lub nawet 5+.
To historie kilkorga dzieci, które wybierają się do odległych krain, gdzie panują właśnie te uczucia. Część z tych historii spodobała mi się bardziej, część mniej, moim dzieciom z kolei po prostu się one spodobały, a to jest przecież najważniejsze 🙂
Na koniec zacytuję fragment tekstu z książki „Rozmowy z Bogiem” – oddaje on lepiej niż moje słowa to, co chciałabym Wam przekazać:
„Smutek jest naturalny.
To ta cząstka w tobie, która pozwala ci rozstać się z czymś, z czym nie chcesz się rozstawać; wyrazić, wyrzucić z siebie żal, jaki rodzi się w tobie pod wpływem doznanej straty. Może to być utrata ukochanej osoby albo zwykłe zgubienie okularów.
Kiedy wolno ci wyrażać smutek, pozbywasz się go.
Dzieci, którym pozwalano być smutnym, mają do tego zdrowy stosunek w dorosłym życiu i w związku z tym szybko go przezwyciężają.
Dzieci, którym mówi się: ,,No, już nie płacz”, jako dorośli nie umieją płakać. Przecież uczono ich, że tak nie wypada. Wiec tłumią w sobie smutek.Nieustannie tłumiony smutek przeradza się w przewlekłą depresję, uczucie bardzo nienaturalne.
Pod wpływem przewlekłej depresji zabijano. Wybuchały wojny, ginęły narody.
Złość jest naturalna.
To narzędzie, dzięki któremu potrafisz odmówić. Nie musi być obraźliwa, ani służyć krzywdzeniu innych.
Kiedy dzieciom wolno wyrażać złość, wnoszą w swe dorosłe życie zdrową wobec niej postawę, przez co szybko ją przezwyciężają.
Dzieci, którym daje się odczuć, że nieładnie jest się złościć – że nie powinno się jej uzewnętrzniać ani nawet odczuwać – nie będą umiały jako dorośli radzić sobie ze swą złością.Złość bez przerwy tłumiona przeradza się we wściekłość, uczucie bardzo nienaturalne.
Pod wpływem wściekłości zabijano. Wybuchały wojny, ginęły narody.
Zawiść jest naturalna.
To ona sprawia, że pięciolatek chce dorównać starszej siostrze i dosięgnąć tej klamki – albo pojechać na tym rowerze. Zawiść skłania cię do podjęcia jeszcze jednej próby, wytężenia całych swoich sił, aż ci się powiedzie. Zdrowo jest czuć zawiść, to naturalna rzecz.
Kiedy dzieciom wolno wyrażać zawiść, nabierają do niej właściwego podejścia i dlatego w dorosłym życiu szybko ja przezwyciężają.
Dzieciom, którym daje się odczuć, że nieładnie jest być zawistnym – że nie powinno jej się okazywać ani nawet odczuwać – nie będą umiały uporać się z zawiścią jako dorośli.Tłumiona zawiść przeradza się w zazdrość, uczucie bardzo nienaturalne.
Z zazdrości zabijano. Wybuchały wojny, ginęły narody.
Strach jest naturalny.
Wszystkie dzieci przychodzą na świat bojąc się tylko dwóch rzeczy: spadania i hałasu. Pozostałe lęki są reakcjami nabytymi, wyuczonymi pod wpływem otoczenia, przekazanymi przez rodziców. Celem naturalnego strachu jest zaszczepienie ostrożności. Ostrożność pozwala utrzymać się przy życiu. Wyrasta z miłości. Miłości Jaźni.
Dzieci, którym wpaja się, że nie wypada się bać – że nie powinno się go uzewnętrzniać ani nawet odczuwać – będą miały trudności z opanowaniem swego strachu w dorosłym życiu.Nieustannie tłumiony lęk przeradza się w panikę, uczucie bardzo nienaturalne.
W panice zabijano. Wybuchały wojny, ginęły narody.
Miłość jest naturalna.
Kiedy dziecku pozwala się ją swobodnie wyrażać i przyjmować, bez wstydu, zahamowań, ograniczeń, niczego więcej nie potrzeba. Albowiem radość obdarowywania i chłonięcia miłości całkowicie wystarcza. Lecz miłość obwarowana warunkami, wypaczana nakazami i zakazami, kontrolowana, manipulowana, chowana, staje się wynaturzona.
Dzieci, którym daje się do zrozumienia, że ich naturalna miłość jest niewłaściwa – że nie powinno się jej okazywać ani nawet doświadczać – czeka ciężkie zadanie w przyszłości.Miłość duszona w sobie przeradza się w zaborczość, uczucie bardzo nienaturalne.
Wskutek zaborczości zabijano. Wybuchały wojny, ginęły narody.
I w ten oto sposób naturalne uczucia, tłumione, wynaturzają się i wywołują reakcje zaburzone. A naturalne uczucia dusi w sobie większość ludzi. Lecz one są waszymi sprzymierzeńcami. To wasze dary. Boskie narzędzia, z pomocą których wykuwacie swoje doświadczenie.
Otrzymujecie je przy narodzinach. Mają za zadanie pomóc wam przejść przez życie.
Dlaczego większość ludzi tłumi w sobie te uczucia?
Tak ich nauczono. Tak im kazano.
Kto im to wpoił?
Rodzice. Wychowawcy.
Ale dlaczego? Po co mieliby to robić?
Bo tak ich nauczyli rodzice, a tych z kolei ich rodzice.”
/”Rozmowy z Bogiem cz. 3”/
________________________________________________________________________________
- Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej!
- Na fan page’u na facebooku dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
- Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami? Zapraszamy do zamkniętej grupy na facebooku!
- Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
- Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring!
Bardzo fajna seria. Lubimy takie książki 🙂