Lato za nami i choć jesień nigdy nie zamyka nas w domach, to jednak perspektywa wieczoru z książką jest dedykowana właśnie tej porze roku. Wydawnictwo Dwie Siostry nieustannie zachwyca swoimi pozycjami, zaś duży format książek sprawia, że cztery głowy mogą przeglądać strony jednocześnie.
„Wszyscy się liczą” Kristin Roskifte to coś w rodzaju wyższego wymiaru wyszukiwanki.
Tutaj uczymy się liczyć, oswajamy się z cyframi, doświadczamy słowa „mniej” oraz „więcej”, ale przede wszystkim dostrzegamy inność drugiego człowieka. Wraz z dzieckiem odkrywamy losy bohaterów, ich historie, sekrety, rozmawiamy o uczuciach, gestach i mimice.
Ta książka daje początek rozmowom na temat wyjątkowości drugiego człowieka, jego granicach i szacunku względem osobistych przeżyć. Z pozoru kolorowa książka dla dzieci posiada w sobie głębię istnienia, o której warto rozmawiać już od najmłodszych lat. W tej książce bezsprzecznie „wszyscy się liczą” i nikt nie zostaje pominięty. I tak powinno być.
„Cześć, Ziemio!” Anny Fiske to wyszukiwanka pełna humoru i absurdu, przepięknych, kredkowanych ilustracji, które z łatwością przyciągają wzrok rozbrykanych maluchów (co dla rodziców oznacza niemały oczopląs).
Każda strona to ilustracja planety Ziemi z różnych perspektyw i kilka wspomagających pytań typu „co je żyrafa?” lub „co pan w fotelu robi ze śmieciami?”. W poszukiwaniu odpowiedzi na powyższe dostrzegamy inne śmieszne postaci, które gdzieś w Casablance, Kioto czy Dżuddu przeżywają swoje przygody.
Warto dodać, że skoro w Pekinie jest teraz 13:00, to w Calgary 22:00 zatem zauważmy, że cały kontynent smacznie śpi. Dopatrywanie się szczegółów pozwala pokazać dziecku, że świat to strefy czasowe, odmienne warunki pogodowe, rozmaite gatunki zwierząt, roślin, kolor skóry, urozmaicenia terenu – góry, oceany, morza. Dzięki tej wielkoformatowej pozycji można ciekawie wkręcić się w świat. Dosłownie.
Dla młodszych dzieci Pola, Kasia i Marek z kultowej ulicy Czereśniowej prezentują się w postaci wierszowanych książeczek w twardej oprawie, formatu 15×15.
Zezłoszczona papuga Pola bohatersko decyduje się na opuszczenie swej klatki „Kraty! Ciasnota! Nuda! Niewola! A ja chcę na dwór! Złości się Pola.” Melancholijny Marek dumając nad swym marnym losem postanawia odmienić swoje życie „Ciągle jestem sam jak palec. Co tu zrobić? – Myśli Marek.” Kasia z ulicy Czereśniowej uwielbia nakrycia głowy i stara się je dostosować do swoich codziennych czynności. „Kapelampka lub czapkopter” to słowa klucz wtajemniczonych fanów ulicy Czereśniowej.
Opowiadanie o książeczkach Wydawnictwa Dwie Siostry jest lekkie i przyjemne, nie bardziej jednak niż ich czytanie. Z całego serca polecam powyższe pozycje. Z pewnością posłużą Wam przez wiele lat, o ile powstrzymacie młodsze dziecko przed memłaniem papierowych stron. Trudno się jednak dziwić i oprzeć. Są naprawdę wciągające.
____________________________________________________________________________________________
- Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej!
- Na fan page’u na facebooku dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
- Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami? Zapraszamy do zamkniętej grupy na facebooku!
- Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
- Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring!
Ja mam w domu czterolatkę, która uwielbia książki. Mamy już ich w domu sporą kolekcję. Kiedyś to były przede wszystkim książeczki o zwierzątkach. Teraz najbardziej lubi bajki o księżniczkach. Codziennie przed snem siadamy wspólnie na kanapie i czytamy. Cieszę się, że sięga po książki, bo bardzo rozwijają wyobraźnię 🙂
U nas również półki uginają się od ilości książeczek. Regularnie sięgamy po nie kilkakrotnie w ciągu dnia, a kilka już znamy na pamięć. Zgadzam się – rozwijają wyobraźnię i słownictwo. Pozdrawiam serdecznie