O tym, jak ważny jest ruch w życiu każdego – większego i mniejszego – dziecka, nastolatka i dorosłego nie trzeba już dzisiaj nikogo przekonywać. Mówią o tym lekarze i fizjoterapeuci, podpierając się wynikami najnowszych badań. Liczba uczniów zwalnianych z wf’u jest jednak nadal zatrważająco duża. O tym, kiedy i jak zacząć wprowadzać aktywność w życiu malucha, o roli tańca w rozwoju młodego człowieka – rozmawiam z Martyną Jałochą – tancerką, instruktorką tańca w Studiu Ruchu Endorfina, a także studentką Akademii Wychowania Fizycznego i instruktorką tańca w szkole podstawowej.
Martyno, czy nadal tak wielu uczniów zwalnia się z wychowania fizycznego z byle powodu? Czy może moda na ruch i sport przenika powoli do młodszych roczników?
Z własnego doświadczenia i obserwacji otoczenia mogę stwierdzić, że zjawisko zwalniania uczniów z wf’u nadal jest widoczne w szkołach i nadal stanowi problem. Jednak uwzględnić należy to, iż problem ten w większości dotyczy uczniów w okresie dojrzewania – w wieku gimnazjalnym, jak i tych ze szkół średnich – gdyż w tym właśnie wieku dużą wagę przykuwają oni do swojego wyglądu (a przecież na wfie trzeba się spocić, wysilić, a nawet pobrudzić) lub klasycznie spotykany wf jest dla nich nieatrakcyjny. Uczniowie szkoły podstawowej są najliczniejszą grupą, która chętnie uczestnicy w lekcji wychowania fizycznego, ponieważ sami 'głodni’ są intensywnego ruchu ze względu na naturalną potrzebę związaną z tzw. złotym okresem motoryczności, w którym dziecko wykazuje największą potrzebę aktywności fizycznej. Jednak faktem jest to, że ciągle liczba młodszych dzieci nieuczestniczących w lekcji wf’u jest wysoko ponad normę w stosunku do lat poprzednich. Moda na ruch i sport jak najbardziej przenika do młodszych roczników, jednak ruch ten najczęściej spotykany jest nie w formie zajęć szkolnych, lecz w formie tych dodatkowych, płatnych, na które rodzice zapisują swoje dzieci do różnych klubów, akademii i innych prywatnych placówek.
Jak zachęcić dziecko – kilkuletnie lub nastoletnie do tego, by wprowadziło do swojego życia jakąkolwiek aktywność? Albo przynajmniej, aby nie marudziło przed każdą lekcją wychowania fizycznego?
Warto zacząć od rozmowy z dzieckiem, ale nie takiej książkowej, lecz takiej na jego poziomie, która będzie dziecko interesować. Jeżeli twój mały syn jest fanem klubu piłkarskiego, można na wzór przedstawić mu postać sławnego piłkarza, jeśli nastoletnia córka zaczyna bardzo przywiązywać uwagę do swojego wyglądu, można rozpocząć z nią rozmowę na temat tego, jak korzystnie zmieni się jej figura, gdy będzie aktywnie uczestniczyć w lekcji wychowania fizycznego. Dobrze również na zachętę wybrać się ze swoim dzieckiem na ciekawe zajęcia ruchowe. Teraz coraz więcej klubów fitness wychodzi naprzeciw potrzebom dorosłych, organizując zajęcia dla rodzica z dzieckiem.
Chciałabym też zwrócić uwagę, że problem wynikać może ze sposobu, w jaki prowadzone są lekcje wf’u w szkole. Być może lekcje są monotonne, starodawne i za bardzo przypominają LEKCJĘ, a nie ZABAWĘ dla ciała i umysłu dziecka. Jeśli tak właśnie jest, można zwrócić się z tym problemem do dyrekcji szkoły czy poruszyć ten temat na zebraniu rady rodziców – być może inni rodzice również dostrzegli ten problem.
Zacznijmy od maluchów. Wiadomo – ruch jest wpisany w ich rozwój. Jednak ruch ten jest raczej mało skoordynowany. Jakie zajęcia poleciłabyś rodzicom kilkulatka, by aktywność dziecka jakoś uporządkować i okiełznać?
Na pewno poleciłabym zajęcia muzyczno-rytmiczne, które dobrze przeprowadzone mogą we wczesnym wieku dziecięcym idealnie rozwijać i doskonalić właściwie wszystkie zdolności koordynacyjne. Zajęcia takie polegają na prowadzeniu dla dzieci zabaw ruchowo-rytmicznych przy udziale muzyki. Do organizowania odpowiednich zabaw mogą być wykorzystywane różnorakie kolorowe akcesoria jak: balony, chusty animacyjne, woreczki i laski gimnastyczne, specjalne maty dla dzieci, a nawet multimedialne gadżety. Wszystko zależy od kreatywności prowadzącego. Zajęcia zajęciom są nierówne – dlatego zanim rodzic zapisze dziecko do danej szkółki, domu kultury, klubu lub innej placówki, najlepiej, aby sprawdził, gdzie wybrana forma aktywności ruchowej organizowana jest w najciekawszy i najkorzystniejszy dla dziecka sposób.
Prócz regularnie odbywających się zajęć ruchowych warto korzystać z okazjonalnie organizowanych eventów w swojej okolicy. Często na miejskich festynach, piknikach rodzinnych i innych wydarzeniach dziecko może skorzystać ze specjalnie przygotowanych atrakcji ruchowych takich jak: animacje, zawody sportowe dla maluchów czy dmuchane ogromne zabawki (zjeżdżalnie, tory przeszkód, place zabaw). Dziecko nie dość, że będzie mieć niezwykle przyjemne wspomnienia z innej formy ruchu, to na dodatek forma ta może zapoczątkować chęć dziecka do kontynuowania aktywności fizycznej na regularnych zajęciach.
Jakie jest Twoje zdanie na temat pływania? Czy rzeczywiście zbawiennie działa na wszelkie wady postawy oraz działa ogólnorozwojowo?
Ja bardzo pozytywnie oceniam pływanie, gdyż jest to jedyna forma aktywności ruchowej, która doskonale sprawdza się dla osób dosłownie w każdym wieku i z różnymi problemami zdrowotnymi w przeciwieństwie do innych dyscyplin sportowych. W odniesieniu do dzieci, pływanie jest znakomitym sposobem działającym nie tylko na jego rozwój motoryczny, ale działającym profilaktycznie oraz rehabilitacyjnie. Każda technika pływacka, jak i zabawa w wodzie ma znaczący wpływ na doskonalenie koordynacji ruchowej oraz kondycji. Jeśli chodzi o aspekty profilaktyczne pływania, to na pewno sport ten odgrywa znaczącą rolę w zapobieganiu wadom postaw, jak i zapobieganiu oraz leczeniu otyłości u dzieci i dorosłych. Wyporność ciała w wodzie powoduje, że osobom otyłym łatwiej jest się poruszać, co umożliwia im swobodniejsze i bardziej intensywne ćwiczenie, to daje możliwość osiągnięcia lepszych efektów w odchudzaniu. W porównaniu do zajęć rehabilitacyjnych odbywających się w sali, te organizowane w wodzie moim zdaniem działają znacznie korzystniej, ponieważ woda odciąża stawy. Ciało wydaje się lżejsze niż w rzeczywistości, stawy nie są narażone na nadmierne przeciążenie, co mogłoby nie sprzyjać podczas rehabilitacji danej wady postawy. Pływanie aktywizuje w zasadzie wszystkie mięśnie, nie powodując u osoby ćwiczącej tak dużego zmęczenia jakby miało to wyglądać podczas standardowego ćwiczenia. Należy jednak pamiętać, że wada postawy to dosyć ważny problem, który leczony w niewłaściwy sposób może przynieść więcej złego niż dobrego, dlatego jeśli rodzic ma zamiar leczyć w taki sposób swoje dziecko, to najlepiej jeśli skonsultuje to wcześniej z lekarzem specjalistą. Nowoczesną i popularną formą zajęć w wodzie również jest aqua fitness, może to być dla wielu znacznie atrakcyjniejsze niż samo pływanie, a dodatkowo umuzykalnia ćwiczącą osobę.
Przejdźmy zatem do Twojej pasji – tańca. Jesteś instruktorką, a także czynną tancerką. Patrzę na moje córki, które codziennie rano pokazują palcem na maszynę grającą i domagają się włączenia muzyki, a następnie oddają się pląsom. Wygląda to komicznie, ale naprawdę każdego dnia na taniec poświęcają przynajmniej 2,3 godziny. W jakim wieku mogłabym zapisać je na zajęcia taneczne? I jakiego rodzaju powinny to być zajęcia?
Pewnie nie będę zbyt oryginalna w tym, co powiem, ale zazwyczaj twierdzi się, że „im wcześniej dziecko zacznie coś robić, czegoś się uczyć, tym lepiej”. Ale gdzie właśnie jest ten odpowiedni wczesny moment? Powiedzmy, że idąc założonym twierdzeniem, chcemy nauczyć dziecko jak najwcześniej śpiewać, no ale najwcześniej to znaczy, że zaraz kiedy się urodzi? Nie, ponieważ jeszcze potrafi mówić. Czyli zaraz, gdy wypowie pierwsze słowo? Również nie, ponieważ musi mieć jakąś podstawę do śpiewu, czyli wymagana jest mowa w pewien sposób dla małego dziecka sprawna. To samo jest w przypadku tańca. Moim zdaniem najwcześniejszy wiek, w którym najlepiej zapisać dziecko na zajęcia taneczne to 3 rok życia. Wtedy dziecko takie potrafi swobodnie się poruszać, chodzić oraz jest w stanie psychicznie poradzić sobie z poznaniem nowego otoczenia i funkcjonowania w nim bez obecności swojej mamy, z którą to wcześniej się nie rozstawało. Na własnym przykładzie mogę stwierdzić, że dziecko poniżej 3 roku życia, to zdecydowanie za wcześnie. Miewałam przypadki, że na zajęcia przychodzili ambitni rodzice, których dziecko dopiero co stanęło na nogach, a oni już chcieli wysłać je na zajęcia taneczne – w efekcie był płacz dziecka, potykanie się o własne nóżki i wielka niewiadoma, co się dookoła niego dzieje – oczywiście zaleciłam rodzicom jeszcze chwilę poczekać.
Wiek, jaki zalecany jest dla większości dzieci, niekoniecznie musi zawsze się sprawdzić, ponieważ każde dziecko może rozwijać się nieco inaczej. Należy więc obserwować rozwój i postępy motoryczne swojego malucha i zapisać je na zajęcia taneczne, gdy będzie się ono pewnie poruszać.
Jeśli chodzi o rodzaj zajęć, na jakie najlepiej zapisać swoją pociechę, to myślę, że dobrze zacząć od klasyki, czyli rytmiki. Są to zajęcia, które uczą w zrozumiały sposób podstaw poruszania się w rytm muzyki. Dla dziecka i tak będzie to atrakcyjne, gdyż nigdy wcześniej nie miało z tym do czynienia. Więc jeśli dziecko w wieku 3 lat rozpoczyna od rytmiki, to o kolejnym etapie tanecznym można pomyśleć w wieku 5-6 lat – wtedy można już ukierunkować w jakimś stopniu taniec swojego dziecka, czy to będzie balet, czy zumba kids, a może hip hop.
Co jeśli nasza kilkunastoletnia pociecha oznajmia, że taniec to jej pasja i chce zająć się nim poważnie. Powinna zacząć od tańca nowoczesnego?
Sądzę, że powinna spróbować kilku różnych technik, aby sprawdzić, w czym czuje się najlepiej, choć zapewne technika, którą wybierze w wieku dziecięcym może (ale nie musi) ulec zmianie w wieku młodzieńczym. Tak właśnie było też w moim przypadku. Uważam jednak, że mimo możliwych zmian na etapie ukierunkowania się w tańcu, dziecko powinno samodzielnie dokonać wyboru, szukać swojej ulubionej techniki i uczyć się metodą prób i błędów. Często szkoły tańca przed rozpoczęciem nowego sezonu oferują warsztaty, na których każdy uczestnik może sprawdzić na własnej skórze, co będzie mu odpowiadać. Warto skorzystać z takiej okazji, jest to całkowicie darmowe, a może bardzo pomóc.
Czego uczy taniec? Co zajęcia taneczne dadzą maluchom, a co starszakom?
Taniec wpływa niezwykle wszechstronnie na dzieci. Działa on pozytywnie na rozwój motoryczny, zdrowie organizmu, psychikę oraz prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie. Taniec może pełnić rolę nie tylko rozrywki czy pasji, ale i terapii osób z zaburzeniami psychicznymi (jest to tzw. choreoterapia), czy takich, które mają problem z adaptacją społeczną. Maluchom na pewno taniec bardziej pomoże pod kątek poruszania się, rozwijania w zasadzie podstawowych dla człowieka umiejętności ruchowych i zdolności koordynacyjnych, natomiast starszym dzieciom taniec może pomóc emocjonalnie (np. w okresie dojrzewania, tzw. „młodzieńczego buntu”), czy pomoże rozwinąć ich umiejętności ruchowe ponad zakładaną normę, przez co dziecku poprawi się samoocena, będzie bardziej aktywne i chętne do pogłębiania swojej wiedzy.
Nie w każdym mieście znajdziemy szkoły tańca. Gdzie możemy skierować nasze kroki, jeśli bardzo zależy nam na rozwoju dziecka, a jednak tego typu miejsca brak?
Jeśli w naszej okolicy nie ma szkoły tańca, to można udać się z dzieckiem do miejskiego, dzielnicowego lub gminnego domu kultury. Placówki te to właściwie standard w każdej miejscowości. W domu kultury na pewno znajdą się jakiekolwiek zajęcia taneczne dla dzieci, gdyż obecnie są one jednymi z podstawowych i najczęściej spotykanym form organizacji zajęć ruchowych. Innymi placówkami gdzie można również znaleźć zajęcia taneczne są oczywiście: szkoła oraz MOKSIR, czyli Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji. Czasami dom kultury może okazać się trafniejszym wyborem od prywatnej szkoły tańca.
Świeżo upieczone mamy pytają mnie, czy zajęcia taneczne pozwolą im wrócić do formy sprzed ciąży? I znowu – jaki rodzaj zajęć byłby wskazany właśnie dla nich?
Każda z kobiet jest inna: inny charakter, inny temperament. Dlatego też nie wskażę jednego rodzaju zajęć tanecznych, który byłby odpowiedni dla każdej mamy, lecz podam 4 typy moim zdaniem odpowiednie do poszczególnych charakterów.
Pole dance – sprawdzi się dla odważnych, bardzo temperamentnych pań. Zajęcia pomogą wrócić do figury sprzed ciąży, nawet w jeszcze lepszym wydaniu. Pole dance pomoże poczuć się bardzo kobieco i atrakcyjnie – co często tracą swoim własnym zdaniem świeżo upieczone mamy. Wymaga on jednak samodyscypliny i dużego zaangażowania z racji występowania wielu figur gimnastycznych.
Zumba – to połączenie elementów tańców latynoamerykańskich z fitnessem. Taniec o dużej intensywności, który również dodaje dużo kobiecości. Myślę, że nadający się dla większości mam.
Aqua fitness – wprawdzie nie jest to czysty taniec, ale moim zdaniem posiada jego elementy, więc i do niego powinien być jak najbardziej zaliczany (choć zdania są na ten temat różne). Świetnie może sprawdzić się mamom, którym ciąża pozostawiła bardzo sporą ilość nadmiernych kilogramów i przez co normalny ruch w sali sprawiałby większy problem niż ten w wodzie. Tym bardziej, że im więcej nadmiernych kilogramów tym stawy są bardziej obciążone i narażone na kontuzje, a tak jak wcześniej wspominałam woda znakomicie odciąża stawy.
Taniec towarzyski – może nie dla samych mam, ale dla par mama i tata, bo przecież kto powiedział, że kobieta musi tylko sama nad sobą pracować, skoro może to robić z pomocą swojego partnera i przy okazji świetnie się z nim bawić. Oczywiście najlepiej, jeśli będą to tańce wymagające większego wkładu wysiłku fizycznego, czyli np. salsa, samba, cha cha i inne. Prócz tego, że kobieta będzie stopniowo odzyskiwać swoją figurę, to dodatkowo poprawi swoje więzi z życiowym partnerem, ponieważ gdy pojawia się dziecko pary często zapominają o sobie nawzajem.
Czy byłabyś w stanie dobrać typ tańca do rodzaju charakteru? Powiedzmy: dla energicznego i bardzo żywego dziecka, ale też dla raczej nieśmiałego i wyciszonego? Czy nasze cechy przekładają się na predyspozycje taneczne?
Oczywiście, że tak i dobór, jaki przedstawię będzie dosyć oczywisty i zrozumiały. Do maluchów energicznych i żywiołowych moim okiem sprawdzi disco dance, gdyż w nim właśnie łatwo jest też wyczuć rytm. Za to do nieco starszego dziecka dopasowałabym hip hop, który charakteryzuje się dynamiką i siłą samą w sobie. Z kolei dzieci wyciszone i nieśmiałe na pewno odnajdą się w klasyce i tańcach współczesnych, lecz w bardziej lirycznych wydaniach. Moim zdaniem jednak jedna, jak i druga grupa dzieci powinna spróbować swoich sił również w tych przeciwnych do swojego charakteru tańcach z prostych przyczyn: dzieci żywiołowe mogłyby się trochę wewnętrznie wyciszyć, a te nieśmiałe nieco bardziej otworzyć.
Podsumowując: tańczyć może każdy. Wystarczą chęci i determinacja. Życzymy tego obecnym i przyszłym tancerzom i tancerkom, a także Tobie. Dziękuję za rozmowę.
- Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej!
- Na fan page’u na facebooku dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
- Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami bliźniaków, wieloraczków, dzieci „rok po roku”? Zapraszamy do zamkniętej grupy na facebooku!
- Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
- Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring!
GIPHY App Key not set. Please check settings