Mamo, troszkę urosłem. Nie jestem już niemowlakiem. Pewne rzeczy się zmieniły. Więcej obejmuję moim małym jeszcze rozumkiem. Posłuchaj, mam Ci wiele do powiedzenia.
Mamo, czasem mam inne zdanie niż Ty.
Wszystko wygląda inaczej z wysoka, skąd patrzysz na mnie, inaczej zaś z mojej pozycji – malutkiego człowieka. Uszanuj moje odmienne od Twojego zdanie. Spróbuj przez chwilę pomyśleć o tym, jak ja postrzegam sytuację. Naprawdę zapomniałaś już jak to jest być dzieckiem?
Mamo, nie zawsze musi podobać Ci się moje zachowanie.
Wytłumacz mi, dlaczego mam czegoś nie robić zamiast krzyczeć. Jasno i spokojnie określ, czego ode mnie oczekujesz, bo Twój podniesiony głos uderza we mnie niczym dłoń w twarz, boli tak samo mocno i naprawdę nie mogę się skupić na tym, co mówisz.
Mamo, tyle razy podchodzę do Ciebie z książką, lalką, kredką…
Czasem nie wypowiadam przy tym słów, bo nie wszystkie umiem powtórzyć. Chciałbym jedynie, żebyś zareagowała. Żebyś poświęciła mi odrobinę uwagi, żebyśmy wspólnie spędzili choćby chwilę, ale tak naprawdę… Tak często jesteś zajęta: telefonem, gotowaniem, programem telewizyjnym, że zdajesz się w ogóle mnie nie widzieć. Odganiasz mnie swoją dłonią całkiem, jakbym był osą, która brzęczy tuż obok Twojej twarzy, irytując Cię coraz bardziej i bardziej.
Mamo, tak rzadko mnie chwalisz. Już nawet tego nie oczekuję.
Chciałabym, żebyś chociaż zauważyła, że nauczyłem się czegoś nowego. Ostatnio narysowałem kółko, rozejrzałem się wokół, ale Ty nie dostrzegłaś w tym nic niezwykłego. Moim nowym osiągnięciem jest rozsznurowanie butów – wydaje się, że nie cieszysz się wraz ze mną, bo marszczysz brwi, kiedy to robię. Czy słyszałaś jak wyraźnie mówię: koń? Chyba nie. Trochę to smutne.
Mamo, to normalne, że popełniam błędy.
Czy Tobie się to nie zdarza? A przecież żyjesz na świecie znacznie dłużej ode mnie. Nie przestawaj mnie wtedy kochać. Pozwól mi samemu je naprawić.
Mamo, często muszę zrobić coś samemu.
Wiem, powiesz: nie mamy na to czasu. Nie mamy go, bym mógł samodzielnie ubrać kurteczkę, nie mogę też powoli umyć ząbków. Szczególnie zaś nie wolno mi samemu zjeść obiadu, bo znów będziesz musiała po mnie sprzątać, dołożę Ci nowej pracy i kolejnych obowiązków. Mamusiu, tylko wtedy, kiedy robię coś samodzielnie, naprawdę się tego uczę. Czasem po prostu muszę poczuć, że zdołam poradzić sobie kiedyś bez Ciebie.
Mamo, mówisz, że dostanę czekoladkę, jeśli zjem obiad albo że zabierzesz mi ulubioną zabawkę, jeśli nie posprzątam po sobie.
Czy nie lepiej byłoby po prostu poprosić? Nie lubię, gdy mnie szantażujesz. Czy Ty dajesz tacie obiad tylko wtedy, gdy przyniesie Ci kwiaty? Czy tatuś odbiera Ci telefon, jeśli nie zrobisz prania? Myślę, że będziemy potrafili się dogadać. Tylko daj mi szansę.
Mamo, wiesz, jak bardzo się wstydzę, kiedy porównujesz mnie do mojego kolegi albo brata?
Chciałbym wtedy zapaść się pod ziemię. Naprawdę jestem aż taki niegrzeczny? Naprawdę powinienem już sikać na ten wstrętny nocnik? Naprawdę jesteś tak rozczarowana, że wciąż nie umiem płynnie mówić? Nie chcę być Twoją porażką, przykro mi, że nie spełniam Twoich oczekiwań. Pójdę do kącika, żeby nikt mnie nie widział i przeczekam.
Mamo, dlaczego raz mówisz jedno, a za chwilę coś innego?
Najpierw zabroniłaś mi się wspinać na stół. Kiedy jednak przyszła ciocia, nie miałaś nic przeciwko, bo chciałaś z nią w spokoju porozmawiać. Dlaczego mogę używać smoczka, a kiedy, ktoś do nas przychodzi, krzyczysz na mnie, gdy to robię? Dlaczego niekiedy pozwalasz mi spać w Twoim łóżku, ale kiedy ja akurat bardzo tego potrzebuje, ignorujesz mój płacz i każesz leżeć w moim łóżeczku? Mamo, sam już nie wiem, co jest dobre, a co złe.
Mamo – kochaj mnie takiego, jakim jestem. Może nie będę jak Antek, który mówi już od kilka miesięcy. Może długo jeszcze będziesz musiała kupować mi pieluchy. Nie mów tylko proszę bez przerwy, że chciałabyś, abym… że życzyłabyś sobie, bym… Jestem jaki jestem, ale Twój! Nie zapominaj o tym.
*Inspiracją do napisania tekstu stała się lektura założeń systemu pedagogicznego Marii Montessori
Jeśli jeszcze nie znasz części pierwszej tego postu – koniecznie przeczytaj: MAMO, TO NIE TAK…
oraz
TATO, TO NIE TAK…
- Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej!
- Na fan page’u na facebooku dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
- Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami? Zapraszamy do zamkniętej grupy na facebooku!
- Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
- Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring!
GIPHY App Key not set. Please check settings