Rodzicielstwo to stan szczególny, którego tak na prawdę, nie można dokładnie opisać słowami, bo każdy ma swoje własne określenie na życie okraszone małym człowieczkiem, lub kilkoma małymi ludźmi. Rodzicielstwo zatem, należy przeżyć, a definicja tego słowa nabierze nowego, indywidualnego znaczenia i będzie wypadkową dobrych i złych momentów w dziecięcym kontekście.

Nie lubię hasła 'must have’, które wbija się drzwiami i oknami do naszych rodzimych słowników, dlatego napiszę, że musisz mieć rodzicu cechę, którą jest wielozadaniowość. Dlaczego jest to ważny atrybut i, w mojej opinii, niezbędny? Ponieważ wychowanie dzieci wymaga od rodzica szerokiego wachlarza umiejętności, które pozwolę sobie teraz przytoczyć w kolejności alfabetycznej:

gotowanie, karmienie, kąpanie, nauczanie, mycie, odkurzanie, planowanie, pranie, prasowanie, przewijanie, składanie, sprzątanie, ubieranie, usypianie, zabawianie, zmywanie, itd.

Te wszystkie pojęcia to pewnie tylko część ze słownika rodzicielskiego i na pewno znalazłoby się więcej cech, które matka i ojciec powinni przyswoić. No właśnie, bo o ile matki w dość naturalny sposób zostały obdarzone takim zmysłem / instynktem do opieki nad dziećmi (i wszystkim tym, co się pod tym pojęciem kryje), to ojciec raczej nabywa nowe umiejętności w asyście życiowej partnerki, uważnie obserwując każde działanie i starając się powielić pierwowzór. No… chyba, że za młodu uważnie przyglądał się matczynym czynnościom, ale raczej bym nie obstawiał tej opcji.

Dlaczego tak bardzo istotną sprawą jest poznanie wszystkich tajników domowego ABC? Ano dlatego, że zdrowie to wartość zmienna, której nie otrzymaliśmy na zawsze.

Co stanie się, gdy matkę Twoich dzieci dopadnie choroba, zmęczenie fizyczne lub, co gorsza, psychiczne? Ci mniej rozgarnięci odpowiedzą, że są jeszcze w odwodzie dwie babcie, ja natomiast jestem zdania, że nikt tak dobrze nie zajmie się Twoim dzieckiem jak Ty sam(a). W jednej z reklam możemy usłyszeć, że 'mamy nie biorą zwolnienia’. Czy, aby na pewno? Nagły atak 'klasycznej’ grypy, czy mniej klasycznej jelitówki potrafi skutecznie pokrzyżować plany każdej super-mamy. Jasne, że wszystko można przetrzymać, choćby się miało palić i walić, byleby tylko dziecko miało przy sobie opiekuna. Są jednak momenty w życiu każdego mężczyzny, w których należy wziąć na klatę cały ciężar domowego ogniska bez usprawiedliwień i wymówek – z honorem.

W mojej opinii, rodzicem można być 'tylko’ z nazwy, lub 'aż’ z powołania i płeć nie ma w tej kwestii żadnego znaczenia. Dlatego też dobrym posunięciem, jeśli ojcze jeszcze tego nie zrobiłeś, byłoby zapoznanie się z zasadami działania pralki, techniką obsługi żelazka, stopniem skomplikowania zmywarki, sposobami na ugotowanie obiadu, czy metodą na przewinięcie, lub wykąpanie dziecka.

Mówi się, że nic nie trwa wiecznie, że 'niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie’, więc idąc tym tropem rozumowania, warto zabezpieczyć się na każdą okoliczność już dziś. Nie chcę nikomu pisać w tym momencie czarnych scenariuszy, ale przecież niczego nigdy nie można wykluczyć. Mój (nasz) sposób na wychowanie oparty jest na podziale domowych obowiązków. Czynności typu przewijanie, karmienie, i kąpiel dziecka, to wręcz obowiązek każdego ojca, a fakt posiadania bliźniaków dodatkowo motywuje do tego typu działań. Absolutnie nie mam też problemu z myciem butelek (naczyń, okien), gotowaniem (na tyle, ile potrafię), prasowaniem, czy włączeniem pralki i rozwieszeniem prania. Może nie jestem w tym wszystkim tak dobry, jak multiMama, mam swoje własne metody na powyższe czynności, ale dla faceta liczy się przecież efekt końcowy.

Wychodzę z założenia, że mężczyzna powinien potrafić zadowalać kobietę w płaszczyźnie poziomej, ale również na innych płaszczyznach domowej rzeczywistości, tym bardziej, że to drugie może stać się preludium do tego pierwszego 🙂

• Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej.
• Na fan page’u na facebook’u dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
• Zapraszamy również do zapisania się na nasz newsletter.
• Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami bliźniaków i wieloraczków? Zapraszamy na forum!
• Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
• W jakiejkolwiek innej sprawie – pisz również! Jesteśmy tu po to by porozmawiać, czasami ponarzekać, ale najczęściej się wspólnie pośmiać.
• Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring! 🙂