Pracuję w szkole. Aktualnie podstawowej. Wydawać by się mogło, że otaczać będą mnie same szczęśliwe i pełne energii dzieci. Otóż nic bardziej mylnego. Spotkałam się ostatnio z koleżankami pracującymi w rozmaitych placówkach oświatowych. Zgodnie stwierdziłyśmy, że samookaleczenie, depresja czy myśli samobójcze młodych ludzi, z którymi jeszcze jakieś 10 lat temu spotykałyśmy się rzadko – dzisiaj powoli stają się naszą codziennością. Niemal każda z nas odbyła szkolenie organizowane przez dyrektorów placówek na temat postępowania z uczniami o zachowaniach suicydalnych.
Nie pomagają twórcy aplikacji komputerowych manipulujących dzieciakami i skłaniających je do okaleczenia czy nawet samobójstwa. Wystarczy wymienić tutaj modną ostatnio lalkę Momo, za sprawą której próby samobójcze odnotowano w Brazylii, a samobójstwo 14-latka we Francji. Podobnie działała aplikacja „Błękitny wieloryb”, która zastraszała nastolatków, szantażując ich i nakłaniając do zachowań suicydalnych.
Gdzie byli rodzice?
Oto najczęściej zadawane pytania komentatorów podobnych doniesień. Czy kontrola rodzicielska była wystarczająca? Czy dziecko otrzymało od matki i ojca wystarczająco dużo uwagi, czasu, zainteresowania?
Zgadzam się – największy wpływ na wychowanie dziecka mają jego rodzice, jednak to, co obserwuję na co dzień nie pozwala mi jednoznacznie i ostatecznie wskazywać rodziców jako jedynych winnych.
Często, opowiadając rodzicowi o zachowaniu jego dziecka w szkole, widzę rozszerzające się oczy. Rodzic ma wrażenie, że mówimy o innej osobie. W domu tulący się do mamy, spokojny i grzeczny chłopiec w grupie rówieśniczej dostaje małpiego rozumu. Naśladuje zachowania swoich kolegów, nie chcąc narazić się na odrzucenie, brak akceptacji. Cicha i skromna dziewczynka w szkolnej toalecie wykonuje pełny makijaż, przebiera zbyt długą spódnicę na ledwo zakrywające pośladki szorty i popala papierosy, chcąc zaimponować koleżankom.
Rodzic daje fundamenty, korzenie, przekazuje wartości.
Bardzo wiele zależy od wychowania i ukształtowania w młodej osobie nawyków, które pozwolą przygotować dziecko do radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Jednak życie z nastolatkiem przypomina poligon, bo jego nastroje są tak zmienne, a zachowania tak nieprzewidywalne, że w okresie buntu i poszukiwania własnej tożsamości trudno przewidzieć, co zdarzy się następnego dnia.
Zachowania suicydalne dzieci i młodzieży
Z rozmów z nastolatkami wynika, że to właśnie grupa rówieśnicza jest najczęściej przyczyną zachowań suicydalnych, czyli ciągu reakcji, które pojawiają się u młodego człowieka, gdy samobójstwo pojawia się w jego umyśle jako rozwiązanie problemów, a w istocie także cel działań. Oczywiście stan ten poprzedza na ogół depresja, a więc chorobliwe przygnębienie, brak chęci do działania, apatyczność i bierność. Jak podają źródła Międzynarodowego Stowarzyszenia Zapobiegania Samobójstwom w ostatnim dziesięcioleciu wzrosła ponad dwukrotnie liczba młodych ludzi decydujących się na autodestrukcję.
Mnie to nie spotka – myślimy.
Moje dziecko jest szczęśliwe, poświęcam mu czas, daję miłość. Co zatem mogłoby skłonić je do myślenia o śmierci? Otóż każdy człowiek jest inny. Sytuacje, które dla jednego młodego człowieka są czymś zupełnie normalnym, dla drugiego stają się stresogenne i nie do pokonania. Przeprowadzka, zmiana szkoły, rozwód rodziców, słabe stopnie w szkole, brak zrozumienia u rówieśników, niepochlebne uwagi czy komentarze – mogą powodować brak poczucia sensu, pogłębiać niską samoocenę. Tłumione w zarodku przez kochających rodziców zapewniających bliskość, poczucie bezpieczeństwa i będących najlepszymi przyjaciółmi na ogół zostają pokonane, jednak nie zawsze rodzice zauważają pierwsze symptomy problemu.
Na co zwracać uwagę? Co powinno nas zaniepokoić?
U młodszych na pewno ciemne barwy w rysunkach, zamalowywanie całych postaci na czarno, sporo pustego miejsca na kartce, niespotykane do tej pory reakcje i zachowani. U nastolatków sygnały są nieco wyraźniejsze: izolacja, brak dbałości o wygląd zewnętrzny, trudność w komunikacji.
Co robić, gdy zaobserwujemy u naszego dziecka niepokojące zachowania?
Na pewno nie możemy bagatelizować wysyłanych sygnałów. Rodzice często nadużywają frazesów, które świadczą o braku empatii i zrozumienia: przesadzasz, nie łam się, nie masz prawdziwych problemów? – Takie teksty na pewno nie pomogą, a mogą jedynie pogłębić niepożądany stan. Znajdźmy więc czas na szczerą rozmowę, zadbajmy o poznanie znajomych czy przyjaciół naszego dziecka, postarajmy się odszukać w nim talenty i pasje, które mógłby rozwijać, by wolny czas poświęcić na aktywność, a nie bierne rozmyślanie. Najistotniejsza zawsze pozostaje jednak bliskość, stabilna sytuacja w domu, której nikt i nic nie jest w stanie zastąpić.
Co na to psycholog – praktyk?
Katarzyna Kotulska – psychoterapeuta, pedagog:
W 2017 roku odnotowano najwyższy odsetek samobójstw wśród nieletnich w ciągu 25 lat, to bardzo niechlubne statystki .Wzrasta liczba młodzieży dokonującej samookaleczeń , mających myśli samobójcze, depresję. Coraz słabsza kondycja psychiczna młodzieży przeraża nas dorosłych i nasuwa pytanie co robić? To, co obserwuję podczas zajęć warsztatowych i indywidualnych z młodzieżą, to ogromna samotność i pustka. Nieumiejętność radzenia sobie z frustracją i presją środowiska szkolnego, rówieśniczego i rodzinnego zbiera swoje żniwo.
Niedawno prowadziłam z kolegą grupę socjoterapeutyczną dla młodzieży, podczas której poprosiliśmy młodych ludzi o ich propozycje tematów do omówienia – oprócz kwestii związanych ze szkołą i rodziną większość osób napisała, że samotność jest dla nich trudnym tematem, z którym sobie nie radzą. Niby żyją w rodzinach, chodzą do szkoły, czatują z 1000 ludzi, ale czują się samotni i opuszczeni w swoich codziennych często sprawach. Nie potrafią wyrażać swoich emocji konstruktywnie, chowają się za buntem i złością do świata i do siebie. To, co w nich się często rozgrywa, to wewnętrzny poligon, na którym walczą. Większość tych młodych ludzi nie potrafi w bezpieczny sposób rozwiązywać swoich problemów, nie mają autorytetów, z których mogliby czerpać wzorce – są zagubieni w świecie mediów, youtuberów i pędu cywilizacyjnego.
Na drugim biegunie z kolei są rodzice nastolatków, którzy też doświadczają bardzo różnych sytuacji, z którymi nie bardzo wiedzą, jak sobie radzić.
Wielokrotnie rozmawiałam z rodzicami młodzieży, która się samookaleczała i często padały komentarze ze strony rodziców, że te okaleczenia, które często są wyraźnym sygnałem czegoś niedobrego, są spowodowane „ modą” albo że „czytali w internecie, że wiele osób w tym wieku tak robi”.
Brakuje rodzicom wiedzy, czasu, często pochłonięci są swoimi problemami, ale mimo to, nie są zwolnieni z obowiązku rodzicielskiego.
Trudno w jednym zdaniu powiedzieć, co mogą zrobić, ale wydaje mi się, że na początek warto pamiętać o kilku przesłaniach:
RODZICU NASTOLATKA!
- poznaj specyfikę wieku dojrzewania
- słuchaj tego, co mówi Twoje dziecko, a nie tego tylko, co Ty chciałbyś usłyszeć
- nie krytykuj i oceniaj emocji i uczuć swojego dziecka
- bądź przykładem i wzorem
- nie chroń nastolatka przed konsekwencjami jego wyborów
- powiedz, czego nie akceptujesz w jego zachowaniu, ale zrób to w sposób bezpieczny
- stawiaj jasne granice, nastolatki tego potrzebują!
- bądź uważny na zmiany w zachowaniu i funkcjonowaniu dziecka
- jeśli masz wątpliwości, skorzystaj z pomocy specjalisty
- poszerzaj wiedzę i umiejętności dotyczące wychowania
- nie porównuj nastolatka do innych (np. „lepszego” rodzeństwa, czy kolegów).
Organizuję wraz z kolegą od kilku lat POLIGON RODZICA NASTOLATKA – warsztaty dla rodziców młodzieży, podczas których staramy się przybliżyć rodzicom zagadnienia dotyczące okresu dojrzewania, apelujemy, by nie lekceważyli niepokojących sygnałów nawet, jeśli wydają im się błahe.
- Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł – udostępnij go dalej.
- Na fan page’u na facebooku dzieje się dużo więcej i z dużą dawką humoru. Wpadnij do nas!
- Chcesz porozmawiać z innymi rodzicami bliźniaków, wieloraczków, dzieci „rok po roku”? Zapraszamy do zamkniętej grupy na facebooku!
- Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, opinią, doświadczeniem na łamach portalu, napisz do nas: kontakt@multirodzice.pl
- Będzie nam miło, jeśli dasz znać znajomym o multiRodzicach. Sharing is caring!
GIPHY App Key not set. Please check settings